Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 141

Carmine

„Co do diabła?” mruknąłem pod nosem.

Schyliłem się, unikając fali jego skrzydeł, zanim znów stanąłem na nogi. „Mam na tym usiąść?” zapytałem, marszcząc brwi.

„Oczywiście, że nie, Carmine, twoja waga byłaby zbyt duża dla jego grzbietu,” odpowiedziała pani Lia.

„Więc jak ma mnie prze...