Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 78

Perspektywa Liny

Świadomość wracała powoli, jak świt rozprzestrzeniający się po zimowym krajobrazie. Pierwsze, co zarejestrowałam, to dźwięk głosów – pilnych, podekscytowanych, zaniepokojonych.

"Coś się dzieje!" Głos Jessiki był najbliżej mnie.

"Jej znaki znowu świecą." To był Barry, jego głos inny ...