Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 148

Morgan's POV

Patrzyłam na plecy Roberta, gdy odchodził. Dwadzieścia lat nienawiści, urazy i zimnej obojętności nagle nabrało sensu. Za każdym razem, gdy patrzył na mnie tymi oczami—oczami wypełnionymi czystą, nieskażoną nienawiścią, zanim starannie ułożył swoją twarz—myślałam, że to dlatego, że nie...