Read with BonusRead with Bonus

Klub

Klub huczał, bas dudnił w mojej piersi jak drugie serce. Byłem tu dopiero godzinę, a Logan już był pijany. Śmiał się zbyt głośno, zarzucając ramię na moje ramiona, kołysząc się w rytm muzyki.

Nie byłem tak beztroski. Moje palce zaciskały się wokół zimnej szklanki, oczy przeszukiwały tłum, pół spodz...