Read with BonusRead with Bonus

Podwójne kłopoty

Perspektywa Ariasa

Zamarłem.

Było ich dwóch.

Matteo. I jego druga wersja.

Mój mózg się przegrzał, gdy wpatrywałem się w nich, stojących przy wejściu do kwiaciarni, jakby właśnie zeszli z okładki jakiegoś absurdalnego magazynu dla miliarderów. Matteo sam w sobie był już wystarczająco przytłaczają...