Read with BonusRead with Bonus

Przekroczona linia

Punkt widzenia Dantego


Nie powinienem tu być.

Mówię to sobie setny raz, opierając się o framugę drzwi i obserwując ją.

Aria.

Nawet we śnie jest niespokojna. Jej palce zaciskają się na pościeli, a brwi marszczą się, jakby walczyła z czymś—kimś. Może to jej przeszłość. Może to my.

Może to ja...