Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 55

Avery

Kiedy wszedł przez drzwi o dziesiątej wieczorem i zobaczył mnie, uśmiechnął się. Ktoś do mnie strzelił, a on się uśmiechał. Chyba zauważył moje zmieszanie, bo pocałował mnie i zaśmiał się. Co się z nim działo? Wrócił na dół i zjedliśmy kolację. Nie chciałam jeść bez niego, ale byłam głodna. K...