Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 112: Przerwa dzienna

Perspektywa Scarlett

Obudziłam się wtulona w ramiona Claya, jego ciepło mnie otulało. Jego spokojny oddech i delikatny zapach sosnowego drewna były kojące. Był już w pełni obudzony, jego spojrzenie łagodne, gdy spoczywało na mnie. Czułam, że leżał w łóżku, czekając, aż się obudzę, tylko po to, żeby...