Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 28.

Po biegu, który wydawał się trwać tydzień, spojrzałem wstecz, by zobaczyć, jak daleko oddaliliśmy się od pałacu, ale serce mi zamarło, gdy zobaczyłem wieżę wystającą zza drzew. Jak, do cholery, miałem zniknąć w tym miejscu?

Ale nie zwolniliśmy tempa, a ja zmuszałem się do stawiania kroków jeden po d...