Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 132: SPOKÓJ PRZED BURZĄ

VIKTOR

Powietrze jest rześkie, gdy wchodzę do osady Rowana.

Od tamtego telefonu mój wilk był bardziej niż natarczywy, nalegając, abym przyjechał do osady.

Jakby wiedział, że coś jest nie tak.

Zwykle jest spokojny i cichy, pozwala mi robić po swojemu, więc kiedy zachowuje się w ten sposób... ...