Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 114: PRZYJDZIE DLA CIEBIE

DOMINIC

Patrzę w szoku na wilka, jego słowa wciąż dźwięczą mi w uszach.

"Nie było żadnej odpowiedzi od koalicji, alfa!"

Niski i sarkastyczny śmiech mojej matki wyrywa mnie z zamyślenia.

"Co," zaczynam. "Co masz na myśli, mówiąc, że nie było odpowiedzi?" domagam się.

Opada na ziemię, ...