Read with BonusRead with Bonus

Rozdział sześćdziesiąty drugi

Catherine musiała podskakiwać, żeby nadążyć za zdecydowanymi krokami Grahama. Starała się powstrzymać śmiech za każdym razem, gdy Graham rzucał groźne spojrzenie w stronę każdego mężczyzny, który patrzył w ich kierunku. Jedynym sposobem, w jaki mógłby zachowywać się bardziej prymitywnie, byłoby prze...