Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 299: Madison

Parkujemy pół mili od domu. Melina i ja biegniemy ulicą, niosąc między sobą młot do wbijania słupków, bo jest cholernie ciężki, i sprawdzamy teren. Jak dom, w którym trzymał mnie i Cori, ten również jest oddalony od innych domów i znajduje się na sporej działce. Roślinność pustynna po północnej stro...