Read with BonusRead with Bonus

77

Kiwnęłam głową. "Możesz iść."

Służąca lekko się ukłoniła i wyszła, zamykając za sobą drzwi. Wypuściłam cichy oddech, potem sięgnęłam po telefon i odblokowałam go. 20:00.

Lucasa nadal nie było.

Sprawdziłam powiadomienia. Żadnych nieodebranych połączeń. Żadnych SMS-ów. Nic.

Czułam się teraz napraw...