Read with BonusRead with Bonus

31

Sięgnęłam po jedną z kanapek z tacy. Prawie mogłam poczuć nienawiść, nawet bez patrzenia. Właśnie miałam wziąć gryza, gdy Claudia - blondynka, która przez cały ranek nie odstępowała męża na krok - odwróciła się do mnie z uśmiechem, który nie sięgał jej oczu.

"No," zaczęła, jej głos był nieco zbyt s...