Read with BonusRead with Bonus

Podsumowanie

Pierwszy błysk flesza rozbłysnął, zanim Alecia zdążyła w pełni wyjść na słońce. Nie drgnęła ani nie podniosła wzroku, tylko szła dalej, z kapturem naciągniętym nisko na twarz i wielkimi okularami przeciwsłonecznymi zakrywającymi resztę. Bandaże na jej nadgarstkach wystawały spod rękawów, białe i kon...