Read with BonusRead with Bonus

19

Gmach sądu był cichy, niemalże złowieszczo. Kilka osób kręciło się po korytarzach - pary czekające na swoje ceremonie, prawnicy w garniturach i od czasu do czasu jakiś urzędnik przechodzący między biurami. To zupełnie nie przypominało tego, jak wyobrażałam sobie ślub. Brak muzyki, brak kwiatów, brak...