Read with BonusRead with Bonus

Deja Vu

Deszcz jeszcze nie zaczął padać, ale chmury wyglądały, jakby miały do kogoś pretensje.

Valentina siedziała wygodnie w fotelu eleganckiego, czarnego samochodu, który skręcał w ostatni zakręt prowadzący do budynku. Miała skrzyżowane ramiona, nogi schludnie złożone na bok, jakby nie była całkowicie zd...