Read with BonusRead with Bonus

Bezmacierzyński drań

Lata treningu, niezliczone godziny na siłowni, zakrwawione kostki, posiniaczone żebra, złamane nosy — i pierwsza rzecz, którą mu wbijano do głowy od pierwszego dnia, to nigdy nie robić pierwszego ruchu.

Lepiej było pozwolić przeciwnikowi przyjść do ciebie, pokazać swoje karty. W ten sposób poznawał...