Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 111

'Nigdy, przenigdy nie opuścimy cię już.' Głos Ethana wypełnił moje myśli, pełen jego zwykłego ciepła i uczucia. Nawet z oczywistym zmęczeniem w jego głosie, nie było w nim ani jednej cząstki, która nie byłaby wdzięczna, że jest tutaj z nami.

'Dobrze, nie opuszczajcie. Nigdy.' Zaśmiałam się, ale dźwi...