Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 302

Punkt widzenia EZRY

Skórzane siedzenia mojego Bentleya wydawały się zimne na moich plecach, gdy głos Isoldy przeciął przestrzeń między nami, ostry i bezlitosny.

"Nie możesz pojawiać się wszędzie tam, gdzie ja, Ezra! Masz pojęcie, jak to wygląda?"

Powinienem był skupić się na jej słowach, na gniew...