Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 156

PUNKT WIDZENIA ISOLDE

Wpadłam do szatni, pełna wściekłości. Ktoś wysłał mnie na dziką gęsią pogoń, a z moim meczem tuż za rogiem, nie miałam ochoty na żarty.

"Co za chory dowcip?" wymamrotałam, przechadzając się po pustej szatni.

Powiedziano mi, że Orion czeka na mnie w jakimś dziwnym pokoju w Dz...