Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 118

Punkt widzenia Isolde

Potężne dłonie Ezry zacisnęły się na moich drżących udach, unieruchamiając mnie. Jego przenikliwe spojrzenie wbiło się w moje, gdy jego wilgotny język zanurzył się w moich błyszczących fałdach, liżąc, ssąc i gryząc moją mokrą cipkę.

Odchyliłam się do tyłu, opierając ręce...