Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 167

Perspektywa Dereka

Wszedłem do klubu z Myą przyczepioną do mojego ramienia, jej perfumy były zbyt mocne, zbyt słodkie—niczym nie przypominały naturalnego zapachu mojej prawdziwej partnerki. Przez całą drogę trajkotała o swojej sukni na ceremonię zaślubin. Ledwo zwracałem uwagę na jej słowa, myślami...