Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 133 Słońce zachodzi na krwi

-EYSA-

Czas jakby się zatrzymał, gdy obserwowała mięśnie Wilka Landisa, który ruszył do ataku.

Dźwięk żwiru chrzęszczącego pod jego łapami, gdy stała nieruchomo na ścieżce, był głośny w jej uszach. Wysokie świerki otaczały ich, ich igły pachnące sosną kołysały się na wietrze.

Przed nią stał szty...