Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 2

Potem poszłam do Walmartu i kupiłam wszystko, czego potrzebowałam, w tym ręczniki, bo moje zaginęły, a jeśli są na górze, to ich nie odzyskam. Płacę i wychodzę, trochę mi zajmuje upakowanie wszystkiego, ale dali mi kilka pudeł, więc udało mi się to jakoś spiąć. Poszłam do lokalnej knajpki o nazwie „Księżycowy Nów”. Miała domową atmosferę, której większości miejsc brakuje. Wchodzę i siadam, gdy podchodzi do mnie blondynka, około 150 cm wzrostu i w moim wieku, i mówi: „Cześć, nazywam się Lisa i będę dziś twoją kelnerką. Oto menu, polecałabym kurczaka parmigiana. Jest naprawdę dobry. Co mogę ci przynieść do picia, podczas gdy przeglądasz menu?”

Spojrzałam na jej niebieskie oczy i piegowatą twarz i powiedziałam: „Poproszę Dr Peppera i wezmę to, co polecasz, następnym razem spróbuję czegoś nowego. Dziękuję, Lisa. Nazywam się Layla.”

„Miło cię poznać. Za chwilę przyniosę twojego Dr Peppera.” Uśmiecha się i odchodzi za ladę.

Wyciągam mój szkicownik i ołówki i zaczynam rysować tatuaż. Sprzedaję je tatuatorowi mojego ojca chrzestnego, a on odkłada wszystkie pieniądze na konto w banku. Nikt nie może ich kupić i próbować później uzyskać do nich dostęp, ale później dowiem się, jak bardzo się myliłam. Nie wiem dlaczego, ale powiedział, że teraz jego zadaniem jest się mną opiekować. Lisa przynosi mojego Dr Peppera i mówi: „Twoje jedzenie zaraz będzie gotowe,” po czym odwraca się, by pomóc innemu stolikowi.

Rysuję tatuaż, który zamierzam zrobić sobie na urodziny. Będzie to 6 ważek, jedna będzie większa i będzie miała imię mojego ojca oraz nazwisko Montgomery pod spodem. Tatuaż wykona dla mnie artysta o imieniu Tats ze Spirit MC. Nie mogę się doczekać, aż moje jedzenie zostaje postawione przede mną, odkładam szkicownik i ołówek. „Dziękuję, Lisa.” Potem jem, a ona zostawia rachunek na stole.

Prawie kończę, gdy do knajpki wchodzi prezes Wolf MC, wiceprezes, sierżant broni i trzy kobiety. Jem dalej, nie zwracając na nich uwagi. Potem słyszę, jak ktoś mówi, dlaczego ona jest wszędzie. Wstaję, zamykam książkę, kładę 50 dolarów na stole i wychodzę na swoją Harleya, by pojechać do domu.

Gdy wracam do domu, rozpakowuję wszystko i odkładam na miejsce, potem wchodzę do głównego domu z torbą pełną jedzenia dla nich i znajduję notatkę. „Poszliśmy na powitalne BBQ, do zobaczenia jutro.” Kurcze, nawet nie ma trzeciej, a oni po prostu nie planowali wracać, no cóż. Cóż, chyba nie byłam zaproszona, co mnie nie dziwi. Wracam do swojego mieszkania, stawiam wolnowar na blacie, wkładam do niego pieczeń z bulionem wołowym, solą, pieprzem, czosnkiem i cebulą i ustawiam na wysoką temperaturę. Potem siadam z filiżanką kawy i zaczynam rysować kilka tatuaży na sprzedaż. Słyszę imprezę i ani razu nie zapytano mnie, czy przyjdę, a potem dzwoni mój telefon. Na wyświetlaczu pojawia się „Ojciec chrzestny”, więc odbieram: „Halo?”

„Hej kochanie, chcesz, żebym przywiózł twoje Wilki jutro czy dziś?” pyta mnie.

„Dziś, proszę!” Jestem podekscytowana, bo uwielbiam moje psy.

„Będę za 20 minut. Tats, Rock i Star będą ze mną. Jestem pewien, że Tanner też się w końcu pojawi. Star przywiezie je dla ciebie w swoim samochodzie.”

„Okej, do zobaczenia wkrótce.”

Patrzę na laptopa i telefon i myślę, że chyba powinienem je teraz schować. Więc idę do biurka i zamykam je w dolnym, ognioodpornym sejfie, który jest wbudowany. Nie powiedział, kto może to zobaczyć, więc lepiej nie ryzykować.

Słyszę, jak podjeżdżają, gdy wstaję, żeby sprawdzić jedzenie. Widzę, jak moja mama podchodzi i pyta: „Co tu robisz? Dopiero co wyjechaliśmy dzisiaj. Czy zawsze musisz za nią chodzić?” Przysięgam, gdyby to zależało od tej kobiety, nie miałbym nikogo w swoim życiu.

Star mówi z takim samym nastawieniem jak moja matka: „Przyprowadzamy wilki do Layli, żeby ją chronić. Wiemy, że ty i ten MC tam pozwolicie jej się zranić i nawet nie przyjdziecie sprawdzić, co się z nią dzieje, więc przyzwyczaj się do wizyt. Nie zostawiamy swoich samych, żeby walczyli. Może warto się czegoś nauczyć.” Potem wychodzę, a ona mówi: „Hej, przyjaciółko. Jak się masz? Chodźmy zobaczyć twoje mieszkanie.”

Następnie prezydent Wolf MC mówi: „Diakon, dlaczego jesteś tutaj z tą awanturnicą? Dołącz do imprezy i zapomnij o niej.”

„Tank, jeśli wierzysz tylko w to, co inni mówią o tej młodej dziewczynie, nie badając tej rodziny, to jesteś jednym głupim SOB. Planowałem podpisać sojusz, ale ten komentarz pokazuje, że musisz jeszcze dorosnąć, na razie. Chodźmy, chłopaki. Rock, czy weźmiesz torbę z prezentami, które mamy dla Zero i Lady. Plus ten, który mamy dla naszej Księżniczki.”

Więc wszyscy schodzimy na dół, a Diakon pyta: „Dlaczego nie jesteś tam z nimi?” Wskazuję na papier na blacie, potem kładę jedzenie i wodę dla psów i kroję ziemniaki na wyspie. „Więc nie zostałaś zaproszona? Po tej rozmowie rozumiem, dlaczego nie chciałabyś tam iść, nawet jeśli byś była.”

„Nie wiedziałam, czy jestem, czy nie. Moje ręczniki zniknęły albo zostały skradzione przez nich, więc poszłam po więcej jedzenia, a moje prześcieradła zostały pocięte na kawałki. Chcieli, żebym poszła do sklepu. Jestem pewna, że próbowali znaleźć papiery, które mi dałeś od taty, ale to się nie stanie. Nikt nie wie, gdzie je schowałam. Kiedy wyszłam, były na górze. Kiedy wróciłam i odłożyłam jedzenie, które dla nich kupiłam, znalazłam notatkę. W porządku, nie lubię ich prezydenta, ocenia mnie, a mnie nie zna. Myślę, że słuchają, co tylko im się mówi, i nie sprawdzają tła, co jest złe dla każdego MC.” Mówię im, bo nie ma sensu nie mówić.

Siedzieliśmy tam i rozmawialiśmy, podczas gdy Rock sprawdzał, czy nie ma podsłuchów, i znalazł 10, więc poszedł i zainstalował je na górze, żeby mogli słyszeć samych siebie. Potem usłyszeliśmy mojego przyjaciela Tannera, który właśnie skończył pracę i przyszedł na kolację do mojego nowego miejsca: „Co do cholery, dlaczego jej nie zaprosiliście, jest córką dziewczyny waszego wiceprezesa, a reszta jej rodziny jest tutaj.”

No cóż, ktoś go rozpoznał i postanowił zadać głupie pytanie. Tanner ma niewyparzoną gębę, bo jego tata jest prezydentem klubu, ten głupek zachowuje się, jakby był nietykalny.

Previous ChapterNext Chapter