Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 145

Rozdział 145

ARIA

Gabriel i ja idziemy korytarzem Centrum Leczenia, jego krok wolniejszy niż zwykle. Przez dwa dni udawałam, że nie zauważam jego lekko drżących rąk i napiętej szczęki podczas chodzenia. Jak jego palce czasami zginają się z nagłym bólem. Jak przerywa zdanie, żeby złapać oddech. Ale...