Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 128. Pamiętam

Rezydencja Larksonów.

„Ojej, ona ma taką ładną twarz.” Pani Larkson powiedziała po kilku minutach cichego podziwu.

Belle spojrzała znad swojego talerza i uśmiechnęła się do kobiety siedzącej naprzeciwko niej przy stole. Wszystko było świetnie, odkąd tu przyszła, wbrew jej wcześniejszym obawom. Pani ...