Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 152

Ton Harper był spokojny i obojętny, jakby nawet nie zrozumiała pytania, i po prostu rzuciła je z powrotem do Marvina.

Marvin wydał zimny śmiech.

"Harper, jesteś zbyt bystra, żeby nie rozpoznać moich intencji."

Jego głos ociekał sarkazmem. "Pani Miller pochodzi z szlachetnego rodu, z nieskazitelną...