Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 12

Kiedy słońce zaczęło zachodzić, zgiełk dnia zaczął cichnąć. Wieczorem, po tym jak ostatni gość opuścił posiadłość, w rezydencji Lavienów wreszcie zapanowała spokojna cisza.

Dla takiej rodziny jak Lavienowie, przyjmowanie gości było na porządku dziennym. Impreza w ciągu dnia była dla gości, ale kola...