Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 89

Zaid idzie przede mną, a ja obserwuję, jak mięśnie na jego plecach napinają się i kurczą.

Jest idealnego wzrostu, idealnej budowy. Ślinka mi cieknie na jego widok, i choć doskonale zdaję sobie sprawę, że wciąż jestem w samym staniku, utwierdzam się w decyzji, że nie będę tą, która się podda.

Otwie...