Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 64

Igły sosnowe przyklejają się do moich dłoni, syczę, puszczając jedną rękę.

Zaid krzyczy: „Alina! Powiedz mi, kiedy puścisz.”

Wzdycha, biorąc na siebie więcej ciężaru drzewa. Walczymy z framugą drzwi i nie mogę powstrzymać śmiechu, który wzbiera we mnie.

Próba przeciśnięcia drzewa przez drzwi do s...