Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 60

Patrzę przez okno na podwórko, bałagan z zeszłej nocy prawie zniknął.

Patelnia syczy, wyrywając mnie z zamyślenia.

„Cholera,” szepczę do siebie, krzywiąc się, gdy ratuję jajka przed przypaleniem.

W mojej głowie panuje chaos. Nawet moje sny wydawały się zbyt realne zeszłej nocy.

Śniło mi się o sa...