Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 58

Przechodzę przez dom z przytępionymi wszystkimi zmysłami. Nie słyszę, nie myślę, nie czuję niczego.

Oddycham ciężko i wychodzę na podwórko. Śmiech i brzęk kieliszków wydają się odległe, jakby działy się za zasłoną.

Wszystko jest przytłumione pod ciężarem tego, czego właśnie się dowiedziałam.

Aide...