Read with BonusRead with Bonus

Dzienniki skórzane

Reszta podróży mija w zadowoleniu. Spokój.

Nie mamy kolejnej konfrontacji ani głębokiej rozmowy, i jestem za to wdzięczna. Jeszcze bardziej wdzięczna, że nie jesteśmy zmuszeni do ponownego dzielenia łóżka.

Kiedy Zaid się obudził, odsunął się, jakbym go poparzyła.

A może rzeczywiście go poparzyłam...