Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 110

Następne kilka dni mija dokładnie tak samo.

Wszystko jest jak we mgle.

Budzę się, idę do szkoły, wracam do domu i udaję, że wszystko jest w porządku. Nawet jeśli nie jest. Luty zawsze tak na mnie działa. Samo przypomnienie tamtego dnia wpędza mnie w mentalną i fizyczną spiralę.

Ciężar tego osiada...