Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 267

Charles

„Ewa?” Szepcząc Astarte zawisła w powietrzu.

Mój wzrok przeskakiwał między Astarte, jej córką a Lucianem. Jego twarz wyrażała mieszankę zatroskania i obawy. Ewa niepewnie weszła do pokoju z Ryonem u boku.

„Ewa?” Astarte znów zachrypiała. „To… To niemożliwe.”

Zmrużyła oczy. „Kim jesteś, oszus...