Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 166

Charles

„Święty Półksiężyc,” szepnął. „Ty jesteś…”

Zaśmiałem się. „Charles, zazwyczaj.”

„Wasza Wysokość... Ja...” Zaczerwienił się, gdy kobieta podeszła do nas. Jej wzrok od razu skierował się na kojec, a ona zaczęła gaworzyć.

„Och, znalazła sobie przyjaciela. Nie myślałam, że to się stanie. Nie lu...