Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 126

Charles

Usłyszałem głos Grace, wyraźny i stanowczy, mówiący mu, żeby się odczepił, i uśmiechnąłem się, ciesząc się, że jest taka pewna siebie.

"Grace," powiedziałem delikatnie. "Dobrze ci idzie. Jesteśmy na właściwym poziomie, według Serafiny i Amiry... Czuję jego zapach."

Nie mogłem jej powiedzieć...