Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 96: Cudowne popołudnie

Punkt widzenia Króla Raya

Było prawie świtanie, kiedy zacząłem wracać do domu gościnnego. Chciałem dotrzeć tam, zanim Sarah się obudzi. Kiedy wszedłem do naszego pokoju, wciąż spała. Nadal była w swojej wilczej formie. Usiadłem obok niej i zacząłem ją głaskać. Obudziła się. Przemieniła się z powr...