Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 5

Obudziłam się następnego ranka, myśląc o wspaniałym śnie, który miałam poprzedniej nocy o znalezieniu swojego partnera. Jeśli sny się spełniają, to chciałabym mieć tego pysznie seksownego mężczyznę jako swojego partnera. Miał potężną aurę, ale to było coś więcej niż aura Alfy czy Lykana. Jest Lykanem, to mogę z całą pewnością powiedzieć po jego zapachu i kolorze oczu jego wilka, kiedy się całujemy i przytulamy, ale było w nim coś więcej. Jakby nie był tylko zwykłym Lykanem Alfą. Wzruszam ramionami i wstaję z łóżka, żeby rozpocząć poranną rutynę, żeby nie spóźnić się na trening.

Szybko idę do łazienki i włączam wodę pod prysznicem, zanim zdejmę ubrania. Zbieram je i wkładam do kosza na pranie, a następnie otwieram drzwi prysznica i wchodzę pod strumień wody. Ciepła woda rozluźnia moje mięśnie i sprawia, że czuję się miło i luźno. Chwytam mój żel pod prysznic Dove, namydlam myjkę i dokładnie myję każdy centymetr ciała, po czym spłukuję się i wychodzę spod prysznica. Owijam się jednym z ręczników, chwytam drugi, żeby wysuszyć mokre części włosów, a potem szczotkuję zęby i wracam do sypialni.

Siadam przy toaletce i szczotkuję długie włosy, zanim zaplotę je w jeden duży warkocz opadający na plecy. Następnie sięgam do szuflady po bieliznę, czerwony sportowy stanik, niebieskie legginsy i parę czerwonych sportowych szortów. Gdy skończę się ubierać i zakładać buty sportowe, schodzę na dół do jadalni na śniadanie. Dziś nie był mój dzień do pomocy, więc nie musiałam wstawać o świcie. Z radością jem jajka i bekon, kiedy pojawia się Zach i po raz pierwszy nie wygląda na zadowolonego, że mnie widzi. Ignorując go, kontynuuję jedzenie i biorę kilka łyków soku pomarańczowego. „Powinnaś być z siebie dumna, Freya.” Wzdycham, zanim podnoszę wzrok znad śniadania.

„O czym ty teraz mówisz, Zach? I dla jasności, zawsze jestem z siebie dumna.”

„Twój brat grozi, że wyda mi rozkaz Alfy, żebym nigdy więcej na ciebie nie patrzył ani z tobą nie rozmawiał. Nie sądzisz, że to trochę przesada? Jeśli jesteśmy partnerami, to czy to oznacza, że nigdy nie będziemy mogli być razem?”

„Zach, po pierwsze, nie kazałam mojemu bratu tego robić. Po drugie, jeśli jesteśmy partnerami, to nie sądzę, żeby nawet rozkaz Alfy mógł nas rozdzielić. Po trzecie, jeśli jesteśmy partnerami, wiedz, że odrzucę cię na miejscu. Nie mam zamiaru być z tobą związana do końca życia.”

„Co ty właśnie powiedziałaś?” zapytała Renee, kiedy weszła do jadalni.

„Freya Karlotta Cabrera, powiedz mi, że nie usłyszałam tego, co myślę, że usłyszałam?” Tym razem to była moja matka. Mój ojciec stał obok niej, a mój brat właśnie wszedł, wyglądając na zdezorientowanego.

„Co przegapiłem?” pyta mój brat, nieświadomy cud.

„Cóż, twoja siostra właśnie powiedziała Zachariaszowi, że jeśli są partnerami, to go odrzuci, ponieważ nie ma zamiaru być z nim związana do końca życia.” Mój brat patrzy na mnie z szokiem i odrobiną złości na twarzy. Przewracam na niego oczami i łączę się z nim myślowo. „Och, proszę cię, bracie drogi, nie patrz na mnie tak, jakbyś był szczęśliwy, mając tego idiotę za partnera swojej ukochanej siostry.” Uśmiecham się, gdy jego twarz szybko zmienia się na wyraz obrzydzenia, a następnie patrzę na moich rodziców.

„Freya, wiem, że nauczyliśmy cię o partnerach i jak ważni są dla siebie nawzajem. Nie odrzuca się partnera tak bezmyślnie. Chyba że popełnił jakieś okropne przestępstwo, o którym wszyscy nie wiemy, wtedy nie widzę powodu, dla którego miałabyś go odrzucić.” Mój ojciec mówi to wszystko do mnie, i wiem, że ma rację, ale ten facet jest idiotą i zboczeńcem. Dlaczego miałabym być z kimś, przy kim zawsze musiałabym się zastanawiać, czy jego oczy i penis błądzą gdzieś indziej. Nigdy bym mu nie zaufała, a bez zaufania nie może być niczego innego.

Spuszczam głowę i wzdycham, próbując znaleźć miły i szanujący sposób rozmowy, nie wkurzając przy tym moich rodziców. „Słuchajcie, rozumiem was, i wiecie, że poważnie podchodzę do kwestii partnerów, ale może zajmiemy się tym, kiedy przyjdzie na to czas. Myślę, że mam dużo czasu, zanim będę musiała martwić się o to, kim mój partner jest lub nie jest, a do tego czasu nie będę o tym myśleć. W tej chwili bardziej martwię się o moje treningi.”

Moja odpowiedź wydawała się ich zadowolić na chwilę, więc pospiesznie kończę śniadanie i od razu udaję się na teren treningowy. Dziś będę ćwiczyć wytrzymałość i walkę wręcz. Głównie oznacza to dużo biegania, a potem walkę. Po rozciągnięciu się i przebiegnięciu pięciu mil w dwie minuty, co jest moim najlepszym czasem, udaję się na pole treningowe walki i decyduję się na sparing z kimś innym niż Renee. Nie mogę pozwolić, żeby to, co wydarzyło się wczoraj, zdarzyło się dziś ponownie, poza tym mam dość powstrzymywania się, bo boję się ją zranić. Widzę mojego brata i podchodzę, aby zapytać, czy nie miałby nic przeciwko sparingowi ze mną dzisiaj.

„Nick?”

„Tak?” odpowiada mi, patrząc na jakiś papier, którego wcześniej nie zauważyłam.

„Czy zrobiłbyś swojej ulubionej siostrze przysługę i sparował się ze mną dzisiaj? Nie mogę znieść konieczności powstrzymywania się podczas walki z Renee, a poza tym nie chcę przypadkowo zrobić tego, co wczoraj.” On śmieje się trochę, zanim mi odpowiada.

„Po pierwsze, jesteś moją jedyną siostrą i rodzeństwem. Po drugie, nie mogę dzisiaj, ale możemy jutro.” Krzywię się i zaczynam być ciekawa, co jest na tym papierze.

„Co jest na tym papierze, że jest tak interesujące, bracie?”

„Och, to tylko jakieś sprawy Alfy. Nic, czym powinnaś się martwić. Muszę porozmawiać z tatą.”

„Jeśli to sprawy Alfy, to czy nie powinnam być zaangażowana? Jestem Alfą, nawet jeśli nie przejmę stada.” Zaczynam się złościć. Nienawidzę, gdy mój brat i ojciec mówią „sprawy Alfy”, jakbym była jakimś szczeniakiem z miotu.

„Freya, nie bądź zła. Wiesz, co mam na myśli. Słuchaj, sparuję się z tobą jutro, ale teraz naprawdę muszę porozmawiać z tatą o tym liście. Sprawdź, czy któryś z chłopaków lub trenerów będzie trenował z tobą.”

„Zapomnij o tym. Po prostu opuszczę dzisiejszy trening. Wiesz doskonale, że żaden z chłopaków nie może mnie pokonać, a trenerzy zachowują się, jakby mieli kłopoty, jeśli pójdą na całość ze mną. Właściwie, pójdę na siłownię.”

Previous ChapterNext Chapter