Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 58 Tylko desery

Dylan spuścił głowę i westchnął. Odsunął się ode mnie i gestem wskazał, żebym poszła przed nim.

„Panie mają pierwszeństwo,” powiedział, a w jego głosie słychać było więcej niż odrobinę frustracji.

Uśmiechnęłam się smutno, zanim podeszłam do recepcjonistki. Część mnie była zirytowan...