Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 21- szalone spotkania

Tak jak podejrzewałam, spacer był niezręczny.

Trzymałam dystans między nami. Nie za duży, żeby nie było to oczywiste na pierwszy rzut oka, ale wystarczający, by móc uciec, gdyby zaszła taka potrzeba. Nie chciałam znowu być brutalnie naznaczona, jeśli straciłby kontrolę. Ból nie był czymś, na co cz...