Read with BonusRead with Bonus

rozdział 119

Helios przechadzał się po zamku.

Słońce zaszło kilka godzin temu, ale Helios stał przy ogromnym oknie swojego luksusowego gabinetu, wpatrując się w migoczące gwiazdy, które zdobiły nocne niebo. Zamek był prawdziwym pałacem dla boga, ale więzieniem dla serca w rozterce.

Myśli Heliosa były splątanym...