Read with BonusRead with Bonus

Tak jak przyjaciele

Kiedy stałam przed jego chatą, drzwi były lekko uchylone. Przez szczelinę dochodziły głosy.

Podniosłam rękę, by zapukać, wtedy go usłyszałam.

"Cieszę się, że zająłeś się policją w sprawie narkotyków, kiedy byłem... zajęty. Dzięki, Artur. Wiedziałem, że dobrze sobie z nimi poradzisz."

"Nie musisz ...