




5
Dobrze, że nie byliśmy krwią Alfy, jesteśmy Betą. Nie sądzę, żeby było zawarte porozumienie pokojowe między naszymi stadami, gdybyśmy byli Alfą, wszystko przez babcię Adriana.
KESKA: Kina wyglądała jak grecka bogini w swojej sukni. Przytuliłam kuzyna na korytarzu, gdy wychodziłam z pokoju Kiny. Był tam, aby odprowadzić Connstance na ceremonię, a potem zająć swoje miejsce, czekając na nią. Gdy zeszłam na dół, natknęłam się na Rexa, gammy Adriana. „Hej Keska, co się stało? Kto cię uderzył?!” Zasygnalizowałam mu ręką: „Ciii, starsza pani Sutter spoliczkowała mnie.” „Ta suka! Czy Adrian wie?” zasygnalizował z powrotem. „Tak, wie, był wściekły na nią za wywołanie sceny przed ceremonią i za to, że mnie uderzyła.” „Czy mogę coś zrobić?” zasygnalizował z powrotem. „Nie, chcę tylko, żeby ten dzień przebiegł bez dalszych dramatów dla dobra Adriana.” Zasygnalizowałam z powrotem. „Ja też, Kes. Ja też.” Zasygnalizował i szybko mnie przytulił.
KESKA: Obaj poszliśmy zająć nasze miejsca na ceremonię. Zauważyłam, że Adrian rozgląda się. Pomachałam mu, na wypadek gdyby szukał mnie. Wydawał się uspokoić, gdy zobaczył, że tam jestem. Potem zaczęła grać muzyka Luny, wszyscy wstaliśmy i odwróciliśmy się w stronę francuskich drzwi wielkiej sali. Kina stała tam ze swoim ojcem, pocałował ją w policzek, a potem poszedł zająć swoje miejsce obok swojej partnerki, zostawiając Kinę, aby przeszła alejką i kilka kroków do boku Adriana.
Starszy rozpoczął od zaprzysiężenia Alfy. „Alfo Asa, czy zrzekasz się tytułu Alfy stada na rzecz swojego syna Adriana?” „Tak.” Starszy wziął ceremonialny nóż, przeciął dłoń Wujka Asy i pozwolił, aby krew spłynęła do ceremonialnego kielicha. „Adrianie, czy obiecujesz stawiać bezpieczeństwo stada Moon Rise ponad własne?” „Tak.” „Czy obiecujesz zapewnić potrzeby stada przed własnymi?” „Tak.” Starszy przeciął dłoń Adriana i pozwolił, aby krew spłynęła do kielicha. Następnie podał kielich Adrianowi do wypicia. „Na mocy władzy nadanej mi przez naszą boginię ogłaszam cię Alfą Adrianem stada Moon Rise.”
Zgromadzeni wybuchli okrzykami, gwizdami i wiwatami. Starszy poprosił o ciszę, aby uspokoić tłum. „Jeszcze nie skończyliśmy.” Zwrócił się do Kiny i wskazał jej, aby podeszła. „Czy przysięgasz wierność stadzie Moon Rise i jego Alfie, Adrianowi?” „Tak.” „Czy obiecujesz stawiać potrzeby stada przed swoimi?” „Tak.” „Czy obiecujesz stawiać bezpieczeństwo stada przed swoim?” „Tak.” Następnie starszy przeciął dłoń Kiny i pozwolił, aby krew spłynęła do kielicha. „Alfo Adrianie, czy akceptujesz Kinę jako swoją partnerkę i lunę?” zapytał starszy. „Tak.” Starszy ponownie przeciął dłoń Adriana i pozwolił, aby jego krew spłynęła do kielicha. Kilka razy zamieszał, aby wymieszać krew, a następnie podał kielich Kinie do wypicia, a potem Adrianowi. „Na mocy władzy nadanej mi przez naszą boginię ogłaszam was Alfą i Luną Sutter stada Moon Rise!” Znów wybuchły okrzyki i wiwaty.
KESKA: Gdy stanęłam w kolejce, żeby pogratulować Adrianowi i Kinie, poczułam zimne spojrzenia skierowane na mnie. Rozejrzałam się i zobaczyłam moje rodzeństwo. "Co?" zapytałam telepatycznie Jamesa. "Do końca kolejki, smarku!" odpowiedział. Aby nie powodować więcej dramatu z rodziną, wyszłam z kolejki i poszłam do kuchni, żeby pomóc w przygotowaniach do świętowania oraz spakować przekąski i wodę na drogę powrotną. Właśnie postawiłam tacę z wędlinami na stole i odwróciłam się, żeby wrócić do kuchni. "Co robisz?" usłyszałam głos Adriana za mną. "Pomagam," odpowiedziałam. "Widziałem, jak wychodzisz z kolejki, dlaczego?" zapytał. "Adrian, proszę, nie denerwuj się, ale bliźniaki były wkurzone, że jestem przed nimi, więc przyszłam do kuchni, gdzie mogę się przydać i nie powodować więcej 'problemów'," powiedziałam, robiąc cudzysłowy palcami. "Przysięgam, gdybyśmy nie byli kuzynami, skopałbym im tyłki. James powinien dorosnąć i zacząć zachowywać się jak Alfa, bo inaczej, nawet jeśli jesteśmy rodziną, nie będzie żadnych umów handlowych między nami!" syknął Adrian. "Adrian, proszę, nie rób problemów! James skończy szkołę za półtora miesiąca, a za dwa miesiące skończy osiemnaście lat i wtedy pójdzie na szkolenie Alfy. Jestem pewna, że się poprawi," powiedziałam mu. "Zobaczymy," powiedział, "zobaczymy. A teraz, czy zamierzasz mi pogratulować, czy nie?" zaśmiał się. Po prostu mocno go przytuliłam. "Musisz pójść do swoich gości, a, i mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, ale spakowałam kilka kanapek na drogę powrotną," powiedziałam mu. "Są dla ciebie? Czy dla reszty rodziny?" zapytał. "Dla mnie i wojowników, z którymi przyjechałam," odpowiedziałam. "To nie mam nic przeciwko," powiedział.
MACKIE: Wracałem rowerem do domu od babci Lilly. Zostałem dłużej, niż myślałem, było około trzeciej trzydzieści po południu, kiedy usłyszałem, jak za mną rusza pojazd. Zjechałem rowerem na sam skraj ulicy, żeby go przepuścić, ale on też zwolnił. Spojrzałem za siebie, żeby zobaczyć, kto to, i zobaczyłem Setha i kilku hokeistów. "O co chodzi, Seth?" zapytałem go telepatycznie. "Wiesz, dlaczego... Keska nie odpowiada na moje SMS-y?" odpowiedział. "Przepraszam, nie mam pojęcia," odpowiedziałem. Inni chłopcy zaczęli mu dogryzać, że zatrzymał się i rozmawia ze mną. "Stary, chodź, co by Jessie powiedziała, gdyby zobaczyła, że rozmawiasz z tym przegrywem." Kretyni, ale czego się spodziewać po grupie sportowców, prawda? idioci. Seth tylko pokręcił głową i odjechał, obsypując mnie kurzem i kamykami z pobocza. dupek. Wyciągnąłem telefon z torby i wysłałem Kesce SMS-a.
OD MACKIE: Hej Kes, dostałaś jakieś SMS-y od Setha? Złapał mnie w drodze do domu od babci i zapytał, czy wiem, dlaczego nie odpowiadasz na jego wiadomości. To było dziwne, zawahał się, zanim powiedział twoje imię.
OD KESKI: Mackie, on mi nic nie wysłał, pewnie chciał powiedzieć imię Jessie, bo ciągle do niej pisał w drodze tutaj, ale do mnie nic nie wysłał. Po prostu go ignoruj.