Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 24 Prawdziwy prawnik

Czwartkowy wieczór nadszedł, a my ponownie zasiedliśmy w przestronnej sali konferencyjnej. Timothy jeszcze nie dotarł, więc byłam tylko ja i Linda, uwięzione w swoim towarzystwie. Nie mogłam nie zauważyć, jak układała akta i dokumenty na swoim biurku, subtelnie odsuwając moją pracę na bok.

Odwróciła...