Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 21 Do wygrania

Obudziłam się z ziewnięciem, mrużąc oczy, gdy promienie słońca przebijały się przez cienkie zasłony. Spojrzałam na budzik i zobaczyłam, że jest dopiero ósma rano. Wydawało mi się, że spałam dłużej.

Zrzuciłam nogi na bok łóżka i postawiłam stopy na podłodze. Kostka wciąż była delikatna, ale nie bola...