




Rozdział 5
Lilly
Lug Nut i Neil zabierają mnie do baru poza miastem, gdzie zespół gra w każdy czwartek wieczorem. Musimy uzyskać zgodę właściciela, żebym mogła tam być, ponieważ jestem niepełnoletnia. Kiedy podjeżdżamy, miejsce wygląda na opuszczone. Lug Nut mówi, że to dlatego, że bar jeszcze nie jest otwarty i jedynymi osobami tutaj są ci, którzy przygotowują go do otwarcia. Neil wchodzi pierwszy, potem Lug Nut i ja za nim. Rozglądam się, żeby poczuć klimat tego miejsca. Widzę scenę z przodu z parkietem tuż przed nią. Małe stoliki na dwie, trzy osoby są tuż za parkietem, ustawione w kształcie litery U. Sześciomiejscowe loże są wzdłuż ścian, a cały tył zajmuje obniżony bar. Kilka kelnerek ustawia stoliki i lekko sprząta. Za barem jest jeden barman, który sprawdza zapasy. Przy barze znajdują chłopaka, którego chcą spotkać - Harris. "Harris, kolego. Możemy z tobą chwilę porozmawiać?" Harris odwraca się na swoim stołku barowym. Jest starszym mężczyzną, prawdopodobnie w sześćdziesiątce, z krótkimi, siwymi włosami. To jednak nie odbiera mu uroku. Siedząc, mogę powiedzieć, że jest wysoki. Uśmiech na jego twarzy sugeruje, że jest zazwyczaj szczęśliwym facetem. "Chłopaki, co mogę dla was zrobić?" Lug chwyta mnie za rękę i ciągnie do przodu. "To jest Lilly. Właśnie dołączyła do zespołu. Chcemy uzyskać twoją zgodę, żeby mogła śpiewać z nami w czwartki." Patrzy na mnie. "Ile masz lat, maleńka?" "Właśnie skończyłam dziewiętnaście, proszę pana." "Przynosicie dziecko i prosicie, żeby pozwolić jej wystąpić z wami. Jeśli się zgodzę, mogę mieć spore kłopoty, chłopaki. Nie wygląda mi na wartą tego ryzyka." Patrzy na mnie jeszcze raz od góry do dołu. Mam na sobie standardowy strój - luźne ubrania i bluzę z kapturem. Wiem, że nie podoba mu się to, co widzi. "Będziemy na nią uważać. Nie zbliży się do baru. Zawsze będzie z nią ktoś z nas." mówi Neil. Ale pan Harris już podjął decyzję. Nie zamierza mnie wpuścić. "Jeśli przynosicie tutaj młodą dziewczynę, to przynajmniej powinna być atrakcyjna. Pewnie nie ma za grosz talentu." Wiem, że Lug i Neil bardzo tego chcą, więc będą próbować przekonać Harrisa. Już odeszłam w stronę sceny. Nie muszę słyszeć, co się dzieje. Ani więcej obelg. Chodzę tam i z powrotem po scenie. To niezły układ. Mogę powiedzieć, że akustyka jest całkiem dobra. Wciąż słyszę, jak Neil i Lug próbują przekonać pana Harrisa, żeby dał mi szansę. "Daj jej szansę. Obiecuję, że nie pożałujesz." mówi Lug Nut. Będzie próbował dalej. Ale nie sądzę, żeby to miało sens.
Chcę ich po prostu wyłączyć. To pierwszy i prawdopodobnie ostatni raz, kiedy będę na scenie. Więc robię jedyną rzecz, jaką mogę zrobić. Śpiewam. Śpiewam "Listen To Your Heart" D.H.T. Wkładam w to wszystko, co mam. Nie wiem, czy ktoś w ogóle zwraca uwagę. I w tej chwili mnie to nie obchodzi! Jestem po prostu tak zmęczona byciem poniżaną. Sprawianiem, że czuję się bezwartościowa. Ten facet mnie nie zna. Jedno spojrzenie i zdecydował, że nie jestem warta drugiego rzutu oka. Ale śpiewanie, nawet jeśli to tylko ucieczka na chwilę, zawsze mi pomaga. Śpiewanie zawsze było moją ucieczką, kiedy robiło się zbyt ciężko. Śpiewałam, kiedy moi rodzice zmarli. Śpiewałam, żeby ukryć się przed opiekunem. Śpiewałam, kiedy zostałam sprzedana Reapers. Nawet jeśli nikt mnie nie słyszał, śpiewałam. To jedyny czas, kiedy mogłam poczuć się sobą, nawet jeśli tylko przez trzy minuty na raz. Biorę, co mogę.
Lug Nut
Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby przekonać Harry'ego, żeby przynajmniej posłuchał Lilly. Ale facet nie chce tego słyszeć. Nie sądzi, że mogłaby przynieść zysk. Według niego nie ma ani wyglądu, ani talentu. Nawet jej nie słyszał, a już ją ocenia. Wkurza mnie to. Już miałem zaoferować zapłatę za jej występ, kiedy słyszę, jak ktoś wstrzymuje oddech. Odwracam głowę, żeby zobaczyć, co się stało, i widzę, że kelnerki przestały sprzątać i patrzą na scenę. Lilly powoli chodzi tam i z powrotem, śpiewając. Ma spuszczoną głowę i ręce owinięte wokół siebie, jakby była w trybie obronnym. Nikt w barze się nie rusza, wszystkie oczy są skierowane na Lilly. Nawet Harry odwrócił się, żeby patrzeć na Lilly. Jeśli coś ma przekonać Harry'ego, to jest to głos Lilly. Wbiegam na scenę i dołączam do niej. Potrzebuję, żeby śpiewała z całych sił, żeby przekonać Harry'ego.
Położyłem rękę na jej ramieniu, gdy zaczęła mnie mijać, aby ją zatrzymać. Wygląda na to, że zamierza przestać śpiewać. Kręcę głową, dając jej znać, żeby kontynuowała. Patrzę na Harry'ego i widzę, że nadal nas obserwuje, ale patrzy na Lilly, nie na mnie. Dobrze, niech zobaczy, co prawie pozwolił wyjść za drzwi. Staję za nią i upewniam się, że patrzy w stronę baru. Pochylam się i szepczę jej do ucha: „Daj z siebie wszystko.” Lilly kręci głową, ale nie przestaje. Mówię na tyle głośno, żeby Harry mógł usłyszeć: „Jeśli jest zbyt ślepy, żeby dostrzec klejnot, którym jesteś, to jego strata. To nie ma nic wspólnego z tobą. On jest po prostu zbyt ślepy, żeby zobaczyć, jak niesamowitym talentem jesteś. Chcę tylko usłyszeć, jak śpiewasz, kiedy jesteśmy tutaj. Chcę usłyszeć cię bez żadnych zahamowań.” Uśmiecham się do niej.
Chcę, żeby skupiła się na mnie, więc kładę rękę na jej talii i powoli tańczę z nią do centrum sceny. Tam, gdzie zawsze powinna być. W świetle reflektorów. Kładę drugą rękę na jej ramieniu, żeby pokazać, że jestem tu dla niej. Pochylam się i szepczę jej: „Jesteśmy tylko ty i ja. Skup się na tym.” Lilly patrzy na mnie, śpiewając. Od chwili, gdy wszedłem na scenę, aż do tańca, nie pominęła ani jednego słowa, nie zgubiła rytmu. Jestem z niej teraz bardzo dumny. Spoglądam ponad jej głową na Harry'ego i Neila. Oczy Harry'ego wyglądają, jakby miały zaraz wyskoczyć z orbit. Nie spodziewał się, że tak potężny dźwięk może wydobyć się z kogoś tak małego. Neil uśmiecha się od ucha do ucha. Wie, że Lilly właśnie zdobyła Harry'ego. Jeśli Harry jest naprawdę takim głupcem i nie chce, żeby śpiewała tutaj po tym, jak ją usłyszał, znajdę inne miejsce, gdzie możemy grać. Nawet jeśli będę musiał jechać do kilku miast dalej. Nie mogę pozwolić, żeby talent Lilly pozostał ukryty, teraz gdy o nim wiem. Byłoby to niesprawiedliwe wobec niej. I szczerze wierzę, że ludzie tracą, nie słysząc jej śpiewu.
Gdy Lilly kończy śpiewać, obejmuję ją. Przyciągam ją do siebie. „Wiedziałem, że to w tobie jest.” Mówię. Następnie przechodzę z tyłu niej, aby odprowadzić ją ze sceny. Gdy dochodzimy do Harry'ego, patrzę na niego i mówię: „Przepraszam, że nie udało nam się zmienić twojego zdania, stary.” I zaczynam odchodzić z Neilem za nami. „Poczekajcie chwilę.” Harry mówi, doganiając nas. „To jeden z nielicznych razy w moim życiu, kiedy cieszę się, że się myliłem.” Patrzy na Lilly i mówi: „Źle cię oceniłem, mała damo. Masz naprawdę potężny głos. Byłbym kompletnym idiotą, gdybym pozwolił ci przejść mi między palcami. Mam kilka zasad, które musisz przestrzegać. Są one dla twojego i mojego bezpieczeństwa. Ale jeśli możesz przyjąć moje przeprosiny, chciałbym, żebyś grała z chłopakami.” Zanim Lilly zdąży odpowiedzieć, Neil pyta: „Jakie są te zasady?” „Musi być zawsze z jednym z was. To bardziej dla Lilly. Żadnych prób przemycania alkoholu. I jeśli pojawią się jakiekolwiek kłopoty, trzymajcie ją bezpieczną i z dala od nich.” Wydaje mi się to rozsądne. Patrzę na Neila i kiwam głową na zgodę, a potem Neil pyta Lilly: „Co o tym myślisz, Lilly? Chcesz spróbować?” Lilly wygląda na niepewną, ale odpowiada Harry'emu: „Nie mam problemu z zasadami. Nie mam ochoty pić, więc to nie będzie problem. Moje pytanie brzmi, co się stanie, jeśli ludzie mnie nie polubią? Nie chcę, żebyś zwolnił pana Neila i pana Lug Nuta tylko dlatego, że nie spodobałam się klientom.” Harry śmieje się: „Lilly, nie sądzę, żeby ludzie mieli problem z polubieniem cię. Właściwie myślę, że będziesz świetna dla biznesu. Ale na wypadek, gdyby cię nie polubili, obiecuję, że nie zwolnię Neila ani Luga. Więc mamy umowę?” Lilly patrzy na mnie, a ja kiwam głową, potem patrzy na Neila, a on również kiwają głową. To chyba wszystko, czego potrzebowała. Zwraca się do Harry'ego, podnosi głowę i ściska jego rękę: „Mamy umowę.”
Harry ściska jej rękę: „Świetnie. Myślę, że to będzie dobre dla nas wszystkich.” Przysięgam, że widzę w jego oczach znaki dolara. Może myśli o pieniądzach, które Lilly może przynieść, a ja myślę, że więcej ludzi musi ją usłyszeć. Jej głos może ją daleko zaprowadzić. To będzie dla niej dobre, a ja jestem po prostu szczęśliwy, że mogę zobaczyć, dokąd to wszystko zmierza. Uzgadniamy, że Lilly zacznie za trzy tygodnie, abyśmy mogli z nią trochę poćwiczyć. Harry chce zacząć reklamować nowy dodatek do składu. Zaczyna mówić o tym, jak Lilly może przyciągnąć młodszą publiczność. Będzie atrakcyjna dla facetów, podczas gdy Neil, chłopaki i ja możemy przyciągnąć kobiety. On mówi i mówi o tym, jak wiele Lilly może zrobić dla tego miejsca. Myśli o przyszłości, a Lilly jeszcze nawet nie miała swojego pierwszego występu. Ten sam facet, który jeszcze kilka minut temu nie chciał dać jej szansy. Kręcę głową i śmieję się, odprowadzając Lilly na zewnątrz.