Read with BonusRead with Bonus

Rozdział 36 Micah mi wierzy!

POV Micaha

Kroki stawiam pospiesznie w głąb lasu. Desperacja wisi mi na końcach palców.

Ona musi tu być. Musi.

Jeszcze dziesięć kroków i będę na polanie.

Pięć kroków.

Trzy.

Jeszcze tylko jeden krok…

Jej tu nie ma.

Moje serce spada jak kamień. Rozczarowanie wisi nade mną jak ciemna chmura. Wzdycham z...